Tytuł: Połączeni
Autor: Colleen Houck
Wydawnictwo: We need YA
Liczba stron: 495
Lily Young nie jest
już tą samą dziewczyną, którą kiedyś była.
Po przeżyciu nieziemskiej przygody, zapomniawszy o
tym, co ją spotkało, budzi się na farmie swojej babci. Czuje się zagubiona: jej
ukochany, słoneczny książę, podróże po Egipcie i wyprawa do zaświatów są dla
niej jedynie tajemniczymi opowieściami.
Lily stała się teraz częściowo człowiekiem,
częściowo lwem,
a częściowo wróżką. Jej przeznaczeniem jest
przeistoczyć się w Wasret – boginię, która ma pokonać raz na zawsze złego boga
Setha.
Z pomocą swojego starego przyjaciela, doktora
Hassana, Lily wyrusza w ostatnią wędrówkę przez kosmos i równiny Egiptu,
podczas której przemieni się w tę, którą naprawdę jest. Czas, by Lily znalazła
swój zachód słońca.
Rok czekałam, aby w końcu zabrać się za ostatni
tom serii i poznać zakończenie historii Lily, a także Synów Egiptu. Poprzednie
tomy bardzo mi się podobały, choć przyznam, że przy drugim miałam na początku
lekki zgrzyt, ale czytając kolejne rozdziały wszystko zaczęło się powoli układać,
a ja sama czułam się usatysfakcjonowana. Dlatego też zabierając się za trzeci
tom byłam naprawdę zaintrygowana całą historią i miałam nadzieję, że porwie
mnie równo mocno jak pierwsza część.
Czułam się porwana, ale nie aż tak mocno jak
przy pierwszym tomie. Dość mocno wciągnęłam się w historię i z przyjemnością
śledziłam tekst, ale przyznam, że momentami czułam znudzenie. Muszę też zwrócić
uwagę na to, że mimo tego iż naprawdę polubiłam bohaterów oraz całą historię, a
także byłam zadowolona z całej serii, to nie podobały mi się za bardzo wątki
romantyczne. Chodzi mi tu bardziej o to, że Synowie Egiptu zdawali się kochać
tylko Lily i każdy z nich pragnął tylko jej… Przez co czułam dziwną przykrość,
że dwie pozostałe bohaterki są pomijane lub uznawane jako jedność z Lily – choć
mimo wszystko były osobnymi bohaterkami. Przyczepić mogłabym się też do końcówki,
która z jednej strony spodobała mi się i byłam szczęśliwa, że każda z bohaterek
odnalazła szczęście, ale jednocześnie z tyłu głowy czułam iż cała walka poszła
zbyt łatwo. Książka ma kilka nieścisłości, tak samo jak cała seria, ale mimo
wszystko bawiłam się przy niej naprawdę dobrze.
Jako fanka mitologii, która nie często czyta
książki z jej motywem, naprawdę byłam zadowolona. Może i momentami miałam dość
romantycznych scen, a niekiedy dziwiło mnie zachowanie bohaterów, to opowieść
jako całość oraz historia przygodowa była naprawdę dobrze zrobiona. Bohaterów
da się polubić – gdzie moimi faworytami była Tia oraz Asten, a sama fabuła
potrafi momentami zaskoczyć.
„Połączeni” to ciekawa oraz wciągająca młodzieżówka z dobrym, choć nieidealnym, zakończeniem całej serii o Lily i Amonie. Polecam po nią sięgnąć jeśli lubicie choć trochę mitologię egipską lub chcecie nieco rozerwać się i poznać ciekawą przygodową historię.
Ocena: 7/10
Zapraszam również na mojego Instagrama.
Komentarze
Prześlij komentarz